O autorze

Agnieszka

W życiu i w pracy autorkę napędza adrenalina. 

Południowy temperament sprawia, że emocjonalnie blisko jej do bohaterek Almodovara, a Barcelona byłaby drugim domem, gdyby nie to, że i tak rodzinnie kursuje między Warszawą i Wrocławiem.

Gdyby nie powódź tysiąclecia prawdopodobnie zostałaby malarką albo architektem. Jeden nielegalny lot wojskowym śmigłowcem ratującym powodzian, zmienił wszystko. Tak powstał pierwszy reportaż, a nagła potrzeba opisania i sfotografowania prawdziwego życia okazała się tak silna, że trwa do dziś.

Po drodze była praca w największych dziennikach, miesięcznikach i portalach. A niepoprawność polityczna i działanie w afekcie sprawiły, że także ucieczka przed mafią.

Potrzeba ciągłej stymulacji sprawia, że co dzień mogłaby skakać na bungie, gdyby nie strach, że któregoś dnia nie wytrzyma kręgosłup, albo lina. Na szczęście praca dziennikarki dostarcza tyle samo, jeśli nie więcej, ekscytacji. Szuka w niej bezkompromisowych bohaterów. Często outsiderów, indywidualistów z poharatanym życiorysem i takich, których życie postawiło przed wyzwaniami niczym bohaterów antycznych tragedii. Albo tych, którzy zapełniają autostrady w amerykańskich filmach drogi. I sportowców, którzy wiedzą, że nie ważne, ile razy się w życiu się przewrócimy, ważne, by za długo nie leżeć.

„Papierowi i cukierkowi superbohaterowie nieznośnie mnie nudzą.”

Gdy zbytnio się zapędza, a nadmiar chwili w ukochanej meksykańskiej kuchni za bardzo rozgrzewa, studzą ją bliscy, a jeśli akurat nie ma ich w domu, ratuje “Netflix” i inteligencki dystans bohaterów Woody’ego Allena. Pomocny bywa także regał z książkami, który łączy minimalizm Hemingwaya z dekadencją Houellebecqa.

Zawsze jest też w rezerwie rower, którego nie chowa przez cały rok i bieganie, które zamiast na maratonie, kończy się na dziesiątym kilometrze. Albo powrót do przeszłości – podróż do Kopenhagi (pierwsza ważna) i do Bostonu (pierwsza ważna w zawodowym życiu).

Ale w podróży i tak od zwiedzania i oglądania zabytków woli spotkania z ludźmi, a ciekawość świata to dla niej ciekawość drugiego człowieka. Dlatego nawet w czasach COVID-19 najważniejszą podróżą może być rozmowa na Teams’ach i WhatsAppie.